Prof. Bohdan Stefanowski

Prof. Bohdan Stefanowski był pierwszym rektorem Politechniki Łódzkiej. Funkcję tę pełnił w latach 1945-48.

 

zdjęcie portretu: prof. Bohdan Stefanowski

 

W oparciu o mieszkańców Łodzi, prof. W. Iwaszkiewicza i prof. Jana Wernera, i licznych już pracowników naukowych, którzy przyjechali do Łodzi do Politechniki, rozpoczęliśmy prace naukowo-organizacyjne w zespole liczącym ponad 30 samodzielnych pracowników naukowych. W wyniku wspólnych narad postanowiliśmy na razie ograniczyć kształcenie przyszłych inżynierów tylko do trzech głównych kierunków i w związku z tym formować trzy wydziały: mechaniczny, elektryczny i chemiczny

Oglądając się poza siebie, mogłem stwierdzić, że personel naukowy i dydaktyczny został zebrany i zorganizowany według wydziałów, że zostały oddane do ich użytku mieszkania i zapewnione wyżywienie w stołówce, że były już zapewnione pomieszczenia dydaktyczne i warunki pracy łącznie z biblioteką – należało więc obecnie zająć się przyszłymi studentami, w oparciu o naszą uchwałę rozpoczęcia zajęć 25 października 1945 r. Umieściliśmy więc w wychodzącej wówczas codziennie prasie ogłoszenie o przyjmowaniu zapisów do Politechniki. Wynik przeszedł nasze oczekiwania. Zgłosiło się bowiem około dwóch tysięcy kandydatów, sprawnie i szybko zarejestrowanych przez pracowników Sekretariatu (...).

Chcąc zbliżyć do siebie młodzież, często pochodzącą z różnych okolica Polski i związać ją ze sobą, zaprojektowałem w porozumieniu z przedstawicielami młodzieży – czapki kolorów Politechniki, więc malinowe z szarym otokiem, gdyż takie tylko materiały były osiągalne w tym jeszcze prawie wojennym okresie, a poza tym została zaprojektowana, przez mojego syna Adama, odznaka Politechniki Łódzkiej tak dla studentów do wpięcia w ubranie i w czapkę, jak i dla Uczelni do dokumentów (…).

Fragment przemówienia inauguracyjnego pierwszy rok kształcenia na PŁ (25 października 1945 r.):

Uczelnia nasz nie jest i być nie może tylko szkołą wyższego typu, kształcącą różnych specjalistów. Bezsprzecznie jest to jej głównym celem, bo tego wymaga życie Państw. Opróżnione i zdewastowane warsztaty pracy przemysłowej czekają na swych organizatorów, kierowników i pracowników technicznych. Politechnika ma ich dostarczyć, by życie przemysłowe, nie tylko Łodzi, ale i całej Polski zaczęło żywiej pulsować. Nie możemy jednak iść w tyle poza innymi narodami, naśladując z opóźnieniem ich osiągnięcia, musimy wykazać twórczą inicjatywę, pozwalającą dawać nowe wartości i nieść ze sobą postęp w nauce i technice. Do tego potrzebne są nie tylko nowe pracownie. Nie – to nie wystarcza. W martwe aparaty trzeba tchnąć ducha wiedzy, talentów i oddania się z umiłowaniem pracy naukowej, stworzyć do tego sprzyjające warunki – to jest właśnie drugie, nie mniej ważne zadanie powstałej uczelni. Bez tego pracownie nasze staną się martwymi muzeami i twórcze same przez się nie będą.
 

Strona dziala - zabbix